Azja III
Galeria Krzysztofory, Kraków,
4 maja 1988
Performance "Azja III" był niemal dosłownym powtórzeniem akcji "Azja", która odbyła się w 1987 roku w BWA w Lublinie.
Dominującym elementem we wnętrzu galerii była czerwona płachta o wymiarach 4 x 14 metrów z białym napisem AZJA. "Scenografię" performance, uzupełniały jeszcze stół przykryty wzorzystym obrusem, krzesło, radio tranzystorowe, szklanka w aluminiowym koszyczku, grzałka elektryczna, lampka nocna, budzik, wyszywana makatka, "święty obrazek", kalendarz z nagą kobietą i inne drobne przedmioty.
Warpechowski wszedł na salę z teczką, zdjął sweter, wyjął z teczki butelkę wódki oraz motek sznurka, włożył grzałkę do szklanki z wodą. Następnie zaczął nawijać sznurek na patyk, wsypał herbatę do zagotowanej wody, zapalił papierosa i włączył radio, szukając różnych stacji, brał pastylki, rozmawiał sam ze sobą, przelewał wódkę do innych pustych butelek po zagranicznych alkoholach, odmawiał pacierz, a na końcu ułożył się do snu, nastawiając wcześniej budzik.
Artysta wcielał się w serii tych akcji w polskiego "everymana" z czasów PRL, jak pisze autor:
ni to Azjaty, ni to Europejczyka. Człowieka zduszonego przez system, wychowanego przez idoli i intelektualistów telewizyjnych w kulcie miernoty i podziwu dla Zachodniego blichtru.
"Azja" i "Azja III" różniły się przede wszystkim kolejnością wykonywanych czynności. Zbliżony był też przebieg akcji "Azji IV".
"Azja II" z 1988 roku w galerii Wschodniej w Łodzi miała zupełnie inny przebieg, wystąpiła w niej siedmiomiesięczna wnuczka artysty Klaudia.
Napis AZJA pojawił się jeszcze w instalacji wykonanej na wystawę "Lochy Manhattanu" w Łodzi w 1989 roku. Miał on formę wielkich przestrzennych liter, pomalowanych na czerwono, otoczonych porozrzucanymi rekwizytami z poprzednich "Azji". Warpechowski wykonał tam performance pod tytułem "Wykonanie słabości".
Zobacz też: #126, #127, #131, #141